Z Załęczańskim Parkiem Krajobrazowym wiąże się występowanie tzw. zjawisk krasowych – osobliwych procesów geologicznych i form skalnych związanych z chemicznym rozpuszczaniem wapieni przez wodę opadową. Najbardziej znaną tego typu formą są krasowe jaskinie, ale jest ich znacznie więcej.
Ciekawymi przykładami krasu, z których zresztą słynie ZPK, są zjawiska związane ze współczesną cyrkulacją wód w wapiennych skałach, czyli źródła krasowe (tzw. wywierzyska) oraz ponory. Ta zaczerpnięta z języka serbskiego nazwa (wchłon, otchłań) dotyczy miejsc zanikania (wpływania po ziemię) powierzchniowych cieków.
Ponory mają najczęściej postać zagłębienia, otworu lub korytarza wydrążonego przez wodę. Bywają ponory otwarte, czyli takie, gdzie wyraźnie obserwujemy wodę znikającą w otworze, lub zamknięte, gdy np. wody zanikają stopniowo na odcinku doliny. W te ciekawe i często widowiskowe formy wnikają drobne cieki, większe strumienie, a nawet rzeki.
W ZPK ponory znajdują się w dolinie Suchej Strugi. To bardzo młoda forma, która powstała w latach 50. XX w, czyli stosunkowo niedawno. Od tamtych czasów strumień nie dopływa już do powierzchniowego ujścia do Warty, tylko wpada w szczeliny w wapieniach zasilając wody cyrkulujące w krasowych próżniach. Wcześniej Suchą Strugę nazywano Grabówką, Grabarką, Krępą. Nie wiadomo gdzie jej wody wypływają na powierzchnię. Być może w najbliższych przykorytowych wywierzyskach pod Lisowicami, nazywanych z powodu tego domniemania Podziemnym Ujściem Suchej Strugi, a może płyną pod ziemią znacznie dalej.
Jak określają geolodzy obecność ponorów świadczy o wciąż czynnych procesach krasowych i głębokiej penetracji wód w systemach krasowych szczelin. Od czasu do czasu możemy się o tym przekonać w sposób naoczny i niezwykle spektakularny. Na przestrzeni lat miejsce zaniku wód Suchej Strugi przesuwa się systematycznie w górę strumienia i do niedawna wytworzyły one trzy wyraźne miejsca zaniku w postaci głębokiego leja, w którym z szumem woda znika w skałach. Od początku tego zjawiska upłynęło ok. 70 lat, więc nie często mamy szansę obserwować dynamiczne tworzenie się kolejnej, nowej formy. Ostatni ponor, zlokalizowany na zachód od mostka na drodze Lisowice – Kolonia Lisowice, ukształtował się kilkanaście lat temu. Do pierwszego ponoru wody strumienia mogły już dopływać tylko wyjątkowo, przy ekstremalnych stanach wód. Nawet bardzo wysokie przepływy odbierały kolejne, nowsze ponory. W ostatnim czasie typowym stanem było znikanie wód przy dużych i średnich przepływach w ostatnim ponorze, a przy niskich stanach zanik odbywał się stopniowo na dość długim odcinku powyżej, przez co sam ponor pozostawał wtedy suchy.
Ale właśnie w obecnym czasie możemy przekonać się, co się kryje pod określeniem „czynne procesy krasowe”. Na naszych oczach, niespełna 100 metrów powyżej ostatniego, z dużą dynamiką powstaje właśnie kolejny ponor. O czym to świadczy? Zmiany, które obserwujemy na powierzchni ziemi w postaci tworzenia się nowych „kraterów”, w których znikają wody strumienia to jedynie zewnętrzne przejawy tego, co odbywa się w głębi. Wody płynące dnem doliny wnikają w drobny system szczelin w wapieniach, które powstały w wyniku ich skruszenia działalnością tektoniczną. Te drobne szczeliny wolno, lecz systematycznie powiększają się poprzez chemiczne rozpuszczanie skały przez wodę zawierającą pochodzący z atmosfery lub gleby dwutlenek węgla. To tzw. krasowienie wapieni. Materiał skalny z czasem rozluźnia się, powstają kanały, leje krasowe i zapadliska, którymi strumień dostaje się do podziemnego cieku płynącego głęboko w wapiennej skale.
Funkcjonowanie ponorów w dolinie Suchej Strugi, a zwłaszcza dynamika tego zjawiska, zależy obecnie w ogromnym stopniu od wartości przepływu wód, a sytuacja potrafi zmieniać się z dnia, na dzień. Przy stanach niskich i w pobliżu średnich zanik wód strumienia nie odbywa się w sposób spektakularny. Na przestrzeni ok. 500 m jego wody stopniowo wnikają w drobne kanaliki, przepływ staje się coraz mniejszy i w pewnym odcinku koryta zanika. Funkcjonuje tu tzw. ponor zamknięty. Kiedy stan wody przekracza możliwość odbioru przez niego płynących wód, dopływają one do obecnie kształtującego się ponoru otwartego, gdzie z szumem, widowiskowo wpadają w skalną szczelinę na dnie głębokiego leja, lub do kolejnych, starszych ponorów, w zależności od wartości przepływu.
Te ciekawe, typowe dla obszarów krasowych, choć dość unikalne, występujące stosunkowo rzadko zjawiska geologiczne, posiadają ogromne znaczenie dydaktyczne. Tym bardzie tutejsze ponory, które nie tylko tworzą się współcześnie na naszych oczach, ale dodatkowo sąsiadują tu ze sobą obydwie ich formy.
Krzysztof Gara